- Wujek nie obwiniaj się... Nie miałeś kiedy tego sprawdzić! Poza tym dużo się działo i proszę nie obwiniaj się! - powiedziałam jakoś ledwie powstrzymując ból i oczu przed zamknięciem się, gdyż byłam bardzo zmęczona.
- Powinienem był tego jakoś dopilnować - westchnął - Mogłaś zginąć z innymi - dodał.
- Wujek... Nie możesz być wszędzie i przewidzieć wszystkiego! - powiedziałam jakoś głośno - Mogło być gorzej, ale wszyscy wróciliśmy i tylko to się liczy! Nie obwiniaj się bo to nie jest Twoja wina... - dodałam.
Chwilę milczał i kiedy znaleźliśmy się na medycznym, zobaczyłam że ludzie śpią wyczerpani, a lekarze się nimi odpowiednio zajmują więc mi troszkę ulżyło, że jest z nimi w miarę dobrze. Wujek położył mnie na łóżku, gdzie dopiero pod światłem zobaczyłam że z moją nogą jest gorzej niż wtedy myślałam!
- E-edward.... nie chcę być nie miła czy coś.... ale zaraz Ci tu zejdę bez przeciwbólowego - jęknęłam, na co szybko podał mi przeciwbólowe, a ja poczułam chwilową ulgę i opadłam na łóżko wyczerpana i senna.
- Co się stało? - spytał rozcinając materiał na mojej nodze by dostać się szybko do rany.
- Kiedy wracaliśmy szybko w czasie deszczu już do bazy, Feniks się poślizgnął bo szybko bieg i się przewrócił przygniatają mi nogę, której nie zdążyłam uwolnić ze strzemienia.... To nie jego wina! Mogłam nieco go przyhamować - westchnęłam i byłam zła za swoją głupotę, bo przejęłam się bardzo ludźmi ale o koniu już zapomniałam, a tak nie powinno być, bo też mogło mu się coś stać!
- I tak masz szczęście! To mogło się skończyć gorzej, a noga nie wygląda tak tragicznie - powiedział opatrując mi krwawiącą ranę, a wujek siedział przy mnie.
Edward zrobił mi też na szybko prześwietlenie, więc teraz czekaliśmy na jego wyniki, podczas gdy ja gapiłam się w sufit, albo na wujka. Widać było po wujku że się obwinia i że mu przykro, więc pstryknęłam go w nos, czym się zdziwił i spojrzał na mnie z zapytaniem.
- Mówiłam nie obwiniaj się, bo to nie Twoja wina! Przestań się w końcu smucić, tylko się ciesz że tu jesteśmy! Łatwo się mnie nie pozbędziesz z tego świata i jeszcze będziesz na mnie narzekał, a jak będziesz dalej się smucił, to przysięgam że tą chorą nogą i tak nakopię Ci do tyłka wujek! - powiedziałam ni to poważnie, ni to rozbawiona, a kiedy miał już odpowiadać, na salę weszli zmartwieni dziadkowie.
< Eric? ;3 co tam wykazało prześwietlenie? ona naprawdę nakopie Ci do tyłka jak będziesz się dalej smucił xdd >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz