poniedziałek, 1 maja 2017

Od Rous cd. Will'a

Kiedy Will powiedział swojemu wujkowi o co chodzi moje serce zabiło dwa razy szybciej i od razu pomyślałem sobie, że mój plan zawodowy zostanie raz na zawsze skreślony, bo kto by chciał uczyć taką dziewczynę jaką jestem? Z tego co wiedziałam głównie szpiegami są mężczyźni, którzy niczego się nie boją i praktycznie zawsze wychodzą ze wszystkiego bez szwanku i z informacjami pod pachą, które przydadzą się obozowi. Chciałam już po ciągnąć Willa w stronę drzwi i ze smutkiem wyjść, ale on mnie tylko niezauważalnie dla pana Masona przytrzymał.
- Ja nie mam nic przeciwko szkoleniu! Tak jak mówiłem uczniów wszystkich wyszkoliłem więc można by powiedzieć, że Rous będzie miała nauczanie indywidualne. Will a co w naszym świecie jest bezpieczne? Każdy zwód wiąże się niestety z pewnym ryzykiem - westchnął spoglądając na mnie z uśmiechem.
- To prawda, ale zgodzę się tylko jak będzie pod twoją opieką - ukochany postawił ważny dla niego warunek z pewną, wyczuwalną dla mnie powagą w głosie.
- No dobrze, dobrze nie spuszczę jej z oka ani na sekundę! Rous jesteś pewna, że chcesz być akurat szpiegiem? Zawsze możesz się podczas uczenia rozmyślić, ale skoro ci zależy to zaczynamy jutro od ósmej. Dam ci fory, bo jesteś nowa, ale normalnie musimy wstawać o szóstej... no chyba, że nie ważne wszystko w swoim czasie! - mówił spokojnie na co pokiwałam twierdząco głową i nieźle mi ulżyło. No może coś mi wreszcie wyjdzie i niczego nie popsuję... Willek zamienił jeszcze parę słów ze swoim wujkiem i wróciliśmy do siebie gdzie od razu opadłam szczęśliwa na łóżko a on wykorzystując tą okazję zawisł nade mną oraz pocałował co od razu odwzajemniłam.
- I co zadowolona? - zapytał z uśmiechem.
- Bardzo! Dziękuję, że się zgodziłeś - rzekłam z uśmiechem przytulając się do niego.
- Wujkowi Masonowi też podziękować musisz, bo on tu najważniejszą funkcję spełni - stwierdził i położył się obok mnie na łóżku.
- Podziękuję! Spokojnie! - zaśmiałam się cicho - Musisz mnie tylko rano z łóżka wyrzucić, bo sama nie wstanę - dodałam rozbawiona - Będę cię straszyć kotku! - zaśmiałam się jeszcze.

<Will? :3 Straszyć cię będzie xd>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz