niedziela, 30 kwietnia 2017

Od Will'a cd. Rous

- No szukaliśmy Cię! - powiedziałem rozbawiony - Ale wolimy porozmawiać w cztery oczy, gdzie będziemy mogli na spokojnie porozmawiać - powiedziałem stanowczo, na co skinął głową i zaczął prowadzić nas po korytarzach, aż w końcu trafiliśmy do chyba jego pokoju.... Rozejrzałem się czujnym wzrokiem po pokoju, który był nawet ładny, ale nasz mi się bardziej podobał, co pewnie było wynikiem przyzwyczajenia się!
- Rozgwieźdźcie się - powiedział spokojnie wujek Mason, zatykając drzwi na klucz, by nikt nie mógł wejść. Usiadłem z Rous na krzesłach, a on naprzeciwko nas - A więc o co chodzi? - spytał siadając naprzeciwko nas. Rous stała się mało pewna siebie i popatrzyła na mnie błagalnie żebym to ja powiedział, bo ona się boi mimo wszystko, na co niesłyszalnie westchnąłem.
- Masz jakiś uczniów na szpiegów? - spytałem na co się zdziwił.
- Nie... Wyszkoliłem już wszystkich - powiedział wciąż zdziwiony, a ja poczułem jak Rous coraz bardziej zdenerwowana zaciska ręce na moim ramieniu.
- A mógłbyś jeszcze kogoś wyszkolić? - spytałem spokojnie.
- Pewnie! Wiesz że szpiegów nigdy mało, ale Will... Nie musisz krążyć z tym tematem w nieskończoność, tylko powiedz co i jak - westchnął wujek, bardziej opierając się na krześle.
- Rous chce zostać szpiegiem, ale zgodzę się na jej szkolenie i zostanie szpiegiem, tylko jeśli Ty będziesz ją szkolił i miał na nią oko! To jednak niebezpieczny zawód, a ja nie chcę by coś jej się stało - powiedziałem w końcu i zapadła chwila ciszy.

< Rous? ;3 >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz