sobota, 15 kwietnia 2017

Od Sary cd. Reker'a

Bieg poszedł nawet łatwo mimo iż czułam że serce mnie strasznie boli... Miałam jeszcze zakaz takiego przeciążania się, lecz zignorowałam zalecenia Edwarda. Jednak czułam że coś jest nie tak, bo nigdy tak długo mój organizm się nie regenerował! Nawet kiedy znalazły mnie duchy a miałam wtedy większą niedowagę, a była wtedy zima po minus 40 stopni, to doszłam do siebie po dwóch tygodniach! Teraz natomiast minął dobry miesiąc i nadal się nie mogę pozbierać... Wręcz czułam że słabłam mimo zaleczenia ran. Serce mi dziwnie biło... Ja wiem! Myślicie że pewnie przesadzam bo to normale że po biegu serce wali jak szalone i wszystko, lecz mnie ono strasznie bolało, a nogi jak z waty mimo iż w wieży pokonywałam dużo większe dystanse.
Kiedy z Rekerem dobiegliśmy jako pierwsi do mety byłam kompletnie wyczerpana. Może i był upał ale nigdy tak nie było. Mój nauczyciel zaczął coś notować w kartach, a Reker nagle kaszlnął krwią i upadł na kolana... Zanim do niego dobiegliśmy on stracił przytomność rozbijając sobie przy tym głowę. Zrobiło się zamieszanie, a ja nagle też upadłam na kolana i zaczęłam kaszleć krwią przez co nauczyciel podbiegł szybko do mnie, a Eric zajmował się nieprzytomnym Rekerem. Nie potrafiłam złapać oddechu, bo dostałam ataku kaszlu a odkasływanie krwi nie ułatwiało zadania. Dławiłam się własną krwią, łapiąc się za serce. Nauczyciel coś do mnie mówił, lecz wkrótce potem straciłam również przytomność.
**
Zaczynałam się powoli budzić i pierwsze co usłyszałam to jakieś pikanie, a na twarzy wyczułam maskę tlenową, przez co wdychałam zimny tlen, więc chyba miałam gorączkę...
- Są truci! W ich krwi wykryliśmy groźną truciznę... Nie będą mogli nic jeść, bo zaraz się to będzie kończyć wymiotami, a poza tym to mają strasznie wysoką gorączkę, plus ich serca są bardzo słabe - usłyszałam głos Edwarda, na co otworzyłam oczy lez zaraz je zamknęłam, gdyż zbyt raziło mnie światło... Oczy były tak wrażliwe na światło że aż bolały! Wtedy uderzyło we mnie straszne zimno, na co zaczęłam się trząść i szczekać zębami, jakby było z minus trzydzieści stopni! A było lato i potforne upały... Nie miałam pojęcia co z Rekerem, a myśl że ktoś może mnie skrzywdzić gdy jestem tak bezbronna mnie przerażała!

< Reker? Eric? ;3 >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz