- Jasne - mruknął Stiles - Możesz spać na kanapie. W kuchni jest woda i powinno znaleźć się coś do jedzenia.
Chłopak wstał leniwie i skierował się w stronę swojego pokoju. W końcu był środek nocy, a on zdołał przespać się zaledwie dwie godziny. Doczłapał się do swojego "królestwa" i dopiero teraz zauważył jak bardzo je zaniedbał. Wszędzie walały się brudne ubrania, talerze z resztkami jedzenia i potłuczone kubki. Stiles machnął ręką mrucząc pod nosem ciche "jutro posprzątam" i rzucił się ociężale na łóżko.
Wciąż zastanawiało go jak wyglądałby dziś świat gdyby nie wybuchła wojna. Zazwyczaj starał się o tym nie myśleć, bo to tylko zaczynało go dołować. Mogło być tak pięknie.. a co teraz jest? Śmierć, ból, zombie.. Nikogo nie obchodzi, czy przeżyjesz kolejny dzień. Mało kto zachował w sobie proste, ludzkie cechy. Człowieczeństwo zanika.
Ostatnimi czasy psychika Stiles'a powoli wysiada. Miewa przerażające sny, w których musi krzyczeć, żeby zdołać się obudzić. Nie umie zapanować nad swoimi emocjami, kilka razy już przykładał sobie broń do skroni, jednak zawsze brakowało mu odwagi, żeby pociągnąć za spust. Okrył się kołdrą i zaciskając oczy usilnie starał się zasnąć. Po około 10 minutach był pewny, że tej nocy już raczej nie da rady odpłynąć w objęcia Morfeusza, więc stoczył się z łóżka. Co najlepiej zrobić jak nie można zasnąć? Zjeść coś. Chłopak udał się do kuchni o mały włos nie wpadając na Ashley'a.
- Może jednak będzie lepiej jak sobie pójdę? - Spytał marszcząc przy tym brwi.
http://s11.favim.com/orig/160328/teen-wolf-gif-stiles-stilinski-fandom-Favim.com-4133916.gif
- Przecież powiedziałem, że możesz zostać. - Wywrócił oczami.
Stiles zaczął przeszukiwać szafki w poszukiwaniu czegoś.. jadalnego. Natknął się na kilka konserw i jakieś sucharki.
- Chcesz? - Spytał wystawiając je w stronę Ash'a.
Ash? Wybacz, że tak długo i że takie słabe ;-; ale wypadłam z wprawy XDD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz