piątek, 6 stycznia 2017

Od Reker'a cd. Tamary

- Kłamiesz - mruknąłem i poprawiłem broń.
- Nie odpowiedziałeś na moje pyt... - nie zdążyła do kończyć.
- Gdybyś była przemytnikiem rozpoznałabyś mnie i dopasowałabyś obóz na sto procent - urwałem jej - Powiedz prawdę! - zażądałem podchodząc o krok bliżej. Nawet jeśli rzuciła by we mnie sztyletem, ja zdążyłbym się z tego wylizać a ona po kilku strzałach w głowę leżała by martwa u mych stup. Dziewczyna mruknęła coś do siebie pod nosem i chciała uciec przez okno, lecz ja na szczęście byłem od niej szybszy. Zdążyłem złapać ją za nadgarstek i rzucić o ścianę przez co niemal nie słyszalnie jęknęła. Podszedłem do niej pewnym krokiem i się jej uważnie przyjrzałem nie spuszczając jej z celownika. Brązowe włosy, piwne oczy z kimś mi się kojarzyła, ale nic mi nie świtało na razie w głowie. Panna od razu zaczęła sypać w moją stronę obelgami próbując się wyrwać z mojego ucisku.
- Puść mnie ty cholerny dupku! - warknęła wściekłą próbując mnie ugryźć.
- Zamknij się wreszcie, bo zaraz nie będzie tak kolorowo! - odwarknąłem jej i uderzyłem w twarz na co wbiła we mnie swe mordercze spojrzenie i w końcu dopięła swego gryząc mnie w dłoń. Nie wydałem z siebie żadnego odgłosu. Dmuchnąłem w rękę na co ona zdążyła się wycofać pod samą ścianę w jednym z działów. Była otoczona regałami dzięki czemu nie miała szans na ucieczkę.
- Suka - mruknąłem pod nosem.
- Słyszałam! - wkurzyła się wstając.
- Słuchaj paniusiu jeśli jesteś kolejnym bachorem rozpieszczanym przez rodziców przed wojną to powiem ci jedno nie zmierzam się z tobą cackać, bo mnie takie osoby wnerwiają. Mamusia i tatuś sypnęli kasą i miałaś wszystko co? - podejrzewałem podchodząc do niej wolnym krokiem.

<Tamara? Wybacz, że takie krótkie ;c>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz