****
Nie czekałem zbyt długo, bo po niecałych 10 minutach chłopka pojawił się w pomieszczeniu związany. Przedstawienie też szybko się skończyło, lecz był jeden moment, gdy zwątpiłem i myślałem, że Nick powie, gdzie znajduje się wejście do kryjówki jednak tak się nie stało i przeszedł test pozytywnie.
- Dobra robota Nick! - powiedziałem ściągając maskę przez co połowa zdania z moich ust wyszła innym tonem.
- Reker? Co ty tu robisz? - dziwił się mój towarzysz.
- Prowadzę karierę aktorską - zaśmiałem się rozwiązując go.
- A co z pociągiem? - zapytał przyglądając się sufitowi.
- Pędzi sobie gdzieś dalej - parsknąłem śmiechem.
- Co by się stało jeśli zdradziłbym wejście? - dopytywał się.
- Wolał byś nie wiedzieć... - westchnąłem.
- Ma racje wolisz nie wiedzieć - poparł mnie Angel stojący za mną.
- To ja może już pójdę? Wiliam będzie znowu na mnie wrzeszczał, że za długo tu jestem - wytłumaczyłem cofając się nieco i machnąłem Nickowi na pożegnanie.
- Niech tylko spróbuje! - krzyknął rozbawiony Angel widząc, iż znikam za drzwiami.
****
Podróż minęła spokojnie i nawet nie było awantury o czas jaki spędziłem wykonując cały czas pracy...
****
Minął tydzień od ostatnich wydarzeń... Siedziałem właśnie z moją drużyną BRAVO w pokoju przeznaczonym do naszych spotkań. Czekaliśmy na jakąś osobę, która miała nam pomagać od dzisiaj w misjach. Znudzony Mike i Jackob zaczęli rzucać się jakimiś papierami a ja obserwowałem cały czas drzwi i zegar, który wskazywał, że spotkanie i wyruszenie za mury ma odbyć się za 3,2,1, 0 drzwi się uchyliły a w nich poznałem już znajomą mi sylwetkę Nick'a niektórzy z moich przyjaciół zdziwiła się na widok tak młodej twarzy...
<Nick? Trochę lipne ;-;>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz