- Tak? -zmarszczyła brwi na moją wypowiedź.
- Słuchaj dzieciaku nie mam co do ciebie pewności a nie chce wrócić z opieprzem od założycielami - mruknąłem łapiąc ja za nadgarstek i ciągnąc za sobą.
- Kim ty właściwie jesteś?! - krzyknęła gryząc mnie w rękę na co ją puściłem.
- Na razie nie twój interes - warknąłem na co Dark zerwał się z miejsca i próbował już ją zaatakować, lecz zdążyłem go powstrzymać od tego ruchu. Chciałem jeszcze coś dopowiedzieć, ale usłyszałem znany mi już odgłos wydawany przez zombie. Nie należał on do jednego osobnika... Było ich też na pewno więcej niż dziesięciu - No ładnie... - powiedziałem i złapałem ją za czerwoną pelerynę i pobiegłem z nią do najbliższego budynku - Dark pilnuj ich! - krzyknąłem wbiegając po schodach na wyższe piętro budynku. Sprawnie wybiłem szybę i ściągnąłem z ramienia snajperkę... Zombie zaczęło przybywać a ja zacząłem bawić się w snajpera no cóż życie żołnierza nigdy nie jest proste. Kiedy została ich już garstka poczułem dotyk na ramieniu.
- To snajperka? - zapytała dziewczynka na co pokiwałem głową dając jej znak, że to ta broń.
- Jaskółka siostra Burzy - powiedziałem na co ona się zdziwiła.
- Nazwałeś swoją broń Jaskółka i Burza? - zapytała siadając obok mnie.
- Jaskółka należy do mnie a Burza należała do mojego ojca - wytłumaczyłem strzelając w resztę zombie - Jak chcesz to możesz uciekać dalej... Ale ja będę tropił cię jak wilk zwierzynę - zaśmiałem się patrząc jej w oczy.
<Erica?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz