piątek, 2 grudnia 2016

"Don't watch tv no more, the news fucking scares me New world war, and I don't wanna run away, no I need a fuckin' holiday So bad blood, bankrupt, out of love and luck I'll get the keys to your Murciélago Another drink will save me through, feeling invincible"



Imię i nazwisko| Alan Coyne
Ksywka| Nigdy nie przedstawia się imieniem,tylko swoim nazwiskiem- Coyne.
Wiek| 21 lat
Płeć| Mężczyzna
Obóz| Duch
Ranga| Rekrut
Aparycja| Ma bujną, brązową czuprynę ukrytą pod kapturem. Jego oczy są koloru niebieskiego, ale czasem mogą się zmienić na piwne. Ma też wspaniały, miły uśmiech który...cóż, nieliczni widzą. Może dla tego, że zawsze nosi ze sobą "Warmer?". Ma też wysportowaną sylwetkę i wiele blizn na ciele, często po starciach z płotami i innymi rzeczami które nagle wyrastają spod ziemi.
Charakter| Tajemnicza, małomówna osóbka gotowa zabić z zimną krwią. Jest to częściową prawdą. Odważny, inteligentny, często najpierw Przemyśla swoje decyzje,przez co jest zorganizowany. Uwielbia samotność. Daje mu ona poczucie..szczęścia? Coś w tym stylu. Jeśli chodzi o dogadywanie się z innymi, mimo swojej małomówności potrafi nawiązać kontakt przy dłuższej rozmowie. Nie zawsze miły, choć potrafi okazać współczucie czy chęć pomocy danej osobie. Jest realistą, lecz gdy chce, potrafi dać wodzę fantazji, co pozwala na chwilę mu "odpłynąć" w swój własny, idealny świat. Potrafi się szybko denerwować, a co za tym idzie? Zmienia się we wrednego, sarkastycznego dupka, przez co nieliczni z nim wytrzymują. I tyle można o nim powiedzieć...
Historia| Osóbka ta urodziła się w samym centrum miasta. Był od początku samodzielnym, aspołecznym dzieckiem. Jego starszy brat, miał być dla niego atutem...Ale jego wredna, nie licząca się z niczym i nikim postawa po prostu go denerwowała. Rodzice go uwielbiali, a Alan'a "tolerowali". Tak więc faworyt poniżał swego brata, mówiąc iż jest najgorszy i nic w życiu nie osiągnie. Ale khem, khem. Alex był jednak tchórzem i zginął na początku wojny.Nie służąc ojczyźnie, a "pchając" wszystkich innych w sidła wrogów. Coyn'owi nie było go nawet szkoda. Jednak potem zginęła jego matka. Został sam z ojcem, ale tradycyjnie i on go opuścił...w wieku 15 lat. Dalej żył sam i jak widać, poradził sobie.
Rodzina|
Matka- Sarah Coyne
Ojciec- Bellamy Coyne
Brat- Jevo Coyne
Partner/ka| Nigdy się nie zauroczył, a co dopiero zakochał i na razie tego nie przewiduje.
Orientacja seksualna| Hetero
Inne|
Umie naprawiać i tworzyć wiele rzeczy. Jest taką "złotą rączką",
Ma wprawę jeśli chodzi o broń biała i palną,
Uwielbia wybuchy! Zawsze ma przy sobie Mołotowa, czy inny środek wybuchowy,
Jest szybki. Kiedyś nawet chciał wystąpić w zawodach.
Właściciel: HW- LovePinto GM- sky563198@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz