czwartek, 1 czerwca 2017

Od Rous cd. Will'a

- Jak sobie radziłaś gdy mnie nie było? Tylko się nie przyzwyczajaj do leniuchowania - zaśmiał się cicho, a wtedy nagle na salę wszedł mój tata! Nie mogłam w to uwierzyć, że się pojawił, lecz to nawet trochę mnie cieszyło, że jednak o mnie pamięta i chce dowiedzieć się co się ze mną dzieje. Dla pewności ścisnęłam bardziej rękę Will'a jakby bojąc się, że zaraz mi ucieknie i już nie wróci.
- Cześć córeczko - powiedział z uśmiechem, lecz po chwili zwrócił uwagę na mojego ukochanego - Witaj Will - dodał również się uśmiechając.
- Tato co tu robisz? - zdziwiłam się gdy ten jak nigdy nic wszedł do środka i zamknął za sobą drzwi.
- Martwiłem się o ciebie gdy powiedziano mi, że miałaś operację - odpowiedział mi a w jego głosie było słychać smutek.
- Tato nie smuć się, bo to nie była twoja wina! Po prostu się uderzyłam i tak jakoś wyszło - westchnęłam wtulając się odruchowo bardziej w swojego tygryska - Skot też przyszedł? - dodałam wlepiając w niego zainteresowany wzrok, lecz on pokręcił przecząco głową i spojrzał za okno więc już wiedziałam, że coś się stało.
- Skot leży w śpiączce na medycznym - powiedział a głos załamał się mu w połowie zdania.
- Co?! Co mu się stało?! - zmartwiłam się próbując wstać, lecz jeszcze byłam za słaba i ledwo powstrzymałam się od jęku.
- Spokojnie córeczko - rzekł i podszedł głaszcząc mnie po głowie, bo jakoś podniosłam się do siadu - Lekarze mówią, że z tego wyjdzie więc się nie denerwuj - dodał próbując sam być spokojnym.
- Ale co mu się stało? - zapytałam smutna.
- Przepraszam, ale nie mogę ci powiedzieć - odpowiedział mi ze spuszczoną głową a w tedy usłyszeliśmy jak ktoś go woła więc wyszedł posyłając nam jeszcze słaby uśmiech. Martwiłam się strasznie o brata i nie wiedziałam o co w tym wszystkim chodzi... Przecież on nie miał żadnych problemów, był dobrym żołnierzem... Dla czego akurat go to spotkało i ojciec nie chce mi powiedzieć co się stało? Może Kias będzie coś wiedział...
- Will boję się - rzekłam chowając się przytulona do jego boku.

<Will? :3 Wiem słabe ;-;>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz