wtorek, 13 grudnia 2016
"po raz pierwszy od wielu miesięcy ktoś patrzył na nią nie jak na przedmiot, nie jak na piękną kobietę, lecz w sposób nieuchwytny, jakby przenikał na wskroś jej duszę, jej strach, jej kruchość, jej niezdolność do walki ze światem, nad którym pozornie dominowała, choć tak naprawdę niczego o nim nie wiedziała – Paulo Coelho"
Imię i nazwisko| Kaya Warner
Wiek| 19 lat
Płeć| Kobieta
Obóz| Przemytnicy
Ranga| Członek
Aparycja| Kaya ma jasną cerę, oczy ma lekko podkreślone brązową kredką, eyelinerem i maskarą a linia wodna oka jest zaznaczona jasną kredką, by oczy wydawały się większe, usta zwykle ma pomalowane cielistą pomadką, na policzkach czasami zawita delikatny róż, bardzo prosty i delikatny makijaż, który nie jest nachalny ale w subtelny sposób podkreśla urodę. W życiu dorobiła się także paru blizn, ale nie pali się specjalnie do chwalenia się nimi.
Charakter| Każdy, kto kiedykolwiek miał z Penką styczność, uparcie twierdzi, że kobieta jest jak małe, prywatne słońce, nieustannie emanujące energią i zawstydzające nią wszystkich w zasięgu trzech mil. Jest w niej ten specyficzny rodzaj żywotności który wręcz nie nie pozwala jej siedzieć w miejscu, i rzeczywiście, rzadko kiedy można spotkać ją siedzącą bezczynnie, bo po prostu musi być w ciągłym ruchu. Nawet maluje na stojąco, przechadzając się po pracowni lub próbując uprzątnąć swoje szpargały. Patrząc na nią można odnieść wrażenie, że jej siły witalne najzwyczajniej w świecie się nie kończą lub czerpane są z kosmosu, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że często zdarza jej się zapominać o tak nieistotnych fragmentach dnia codziennego jak posiłek czy sen. Także jej uwaga jest rzeczą specyficzną, typową dla Kai - raz potrafi zajmować się dziesięcioma rzeczami na raz, innym warczy na wszystko i wszystkich wokół żeby jej nie przeszkadzać, bo próbuje się skupić nad czymkolwiek co akurat robi. Łatwo i szybko nudzi jej się dosłownie wszystko poza malarstwem, które zdaje się być całym jej życiem; kiedy o nim mówi, można dosłownie poczuć że wkłada w nie całe serce. Nie jest może osobą zbyt towarzyską, raczej wybredną w doborze znajomych, bo jeśli już ktoś zyska sobie jej sympatię (a należy zaznaczyć tu, że Kaya to osóbka z natury dość nieufna i podejrzliwa, choć z pewnością nie całkowicie zamknięta w sobie) może liczyć na względy z jej strony; obcych z reguły traktuje dość oschle i nieprzyjemnie, ale przecież i od tej reguły zdarzyć się mogą odstępstwa. Tym jednak, czego najbardziej nienawidzi, jest nachalność, i trzeba być jej naprawdę bliskim by nie przeszła do rękoczynów jeśli uzna, że ktoś odważył się wpychać swój paskudny nos w jej prywatne sprawy. Nic więc dziwnego, że w niektórych środowiskach cieszy się opinią nerwowej i łatwo wpadającej gniew, ale nie ma w tym przecież zbyt wiele jej winy - chroni tylko swoją prywatność i przestrzeń osobistą, to chyba nic złego, prawda? Z drugiej jednak strony rzeczywiście szybko ją zirytować, bo jest z natury niecierpliwa i w większości spraw szybko sobie odpuszcza, co można uznać właściwie za typowy dla jej pokroju ludzi słomiany zapał; nie ważne, jak porywające by nie było dane zajęcie, ona prędzej czy później rzuci je w kąt, tylko dlatego, że właśnie jej się znudziło lub znalazła sobie coś ciekawszego. Uważa się za feministkę, a większość mężczyzn - szczególnie typowe "samce alfa", którymi kieruje testosteron, chęć zaimponowania innym i "wyrwania każdej laski w zasięgu wzroku" - okropnie działa jej na nerwy. Podobnie zresztą ma się sytuacja z pustymi, tlenionymi pannami, zapatrzonymi w siebie i żyjącymi tylko dla zakupów, które w jej oczach są stworzeniami niedorozwiniętymi i szkalującymi gatunek ludzki. Jest uparta jak ten przysłowiowy osioł, i nie ważne w jakie kłopoty by się nie wpakowała, nie krzyknie "ratunku!", bo zażarcie twierdzi, że jako silna kobieta radzi sobie świetnie sama w każdej sytuacji. Wszystkiemu jest winien ten jej niewyparzony język i nerwy, które puszczają jej zdecydowanie zbyt często, i to niejednokrotnie z błahych powodów, a przeklęta duma dopełnia dzieła. I choć może wydaje się być osobą zdecydowaną i potrafiącą zawalczyć o swoje, to przecież i ona ma uczucia i emocje, które, wbrew wszelkim pozorom, łatwo zranić. A przy bliższym poznaniu wcale nie jest już taka złośliwa i niemiła dla wszystkich wokół - nagle znika gdzieś jej otoczka niechęci, zostaje tylko cięty język i zaufanie wobec przyjaciół i rodziny, dla których gotowa byłaby położyć się na torach, pozwalając im przejść. Rzecz w tym, że tę Kaye, przyjazną i zabawną, dość trudno jest wyciągnąć na wierzch. I najszczersze gratulacje dla tego, komu się ta sztuka kiedykolwiek uda.
Historia| Kaya jak mało kto nie lubi o sobie opowiadać. Gdy ktoś pyta ją o jej przeszłość bardzo często ma ochotę odpowiedzieć, że jej nie ma. Ale fakt faktem, każdy ma jakąś historię. Od dziecka była szkolona na dobrego żołnierza, pamięta do tej pory jak malowała siebie i swojego ojca w mundurach wojskowych, za czasów gdy miała zaledwie siedem lat. Mając lat szesnaście nie mogła pogodzić się ze stratą rodziców, wpadła w nałogi, z których w późniejszym czasie miała bardzo ciężko wyjść. Ale dość już tego. Wybuchła wojna.. Wszystko stracone, ale nie Kaya.. Przetrwała.. Dziś egzystuje sobie spokojnie, walczy, maluje, robi burdy w barach i klubach które akurat przetrwały, od czasu do czasu zdarzy jej się możliwość wystawienia swoich obrazów. A jeśli nie wjedzie w drzewo swoim pięknym, lśniącym motorem podczas kolejnej przejażdżki z szaleńczą prędkością, to świetnie, właśnie udało jej się przeżyć kolejny dzień bez łamania sobie karku.
Rodzina| Robert Warner - ojciec, wojskowy, nie żyje
Amanda Warner - matka, nie żyje
Partner/ka| Jak na razie się nie zapowiada..
Orientacja seksualna| Jak najbardziej hetero
Inne|
Posiada prawo jazdy kierowcy pojazdów dwukołowych silnikowych, a w garażu trzyma swój mały skarb, zabójczo szybki BMW HP4, który od chwili zakupu w 2013 uważa za najlepszy motor jaki mógł stworzyć człowiek.
Muzyka rockowa jedyną miłością, w szczególności starsze zespoły. Kaya pochwalić się może całą kolekcją płyt AC/DC, Aerosmith i Guns N' Roses, a także furą koszulek z logo każdego z nich.
Średnio zna się na mechanice - kojarzy tylko absolutne podstawy, co oczywiście nie oznacza, że boi się grzebać przy swoim motorze. Wręcz przeciwnie, kiedy tylko coś się zepsuje, uparcie stara się samemu to naprawić. A po znajomego mechanika dzwoni dopiero kiedy okazuje się, że zamiast naprawić tylko spieprzyła sprawę jeszcze bardziej.
W jej pracowni panuje okropny bałagan, ale Kaya raczej nie ma w zwyczaju zostawiać swoich rzeczy gdziekolwiek poza nią. Nienawidzi też kiedy ktokolwiek grzebie w jej rzeczach.
Denerwowanie jej najczęściej kończy się rękoczynami ze strony dziewczyny.
Toczy pianę z ust na samą myśl o złym traktowaniu kobiet i byłaby gotowa rzucić się z pięściami na trzy razy większego od niej faceta gdyby w grę wchodziło dobre imię płci pięknej. I w sumie nawet dość często zdarza się jej to robić. Paru takich karczków nawet nieźle poturbowała.
Beznadziejnie idzie jej wszelkiego rodzaju hazard i najlepiej by było gdyby ktoś pilnował jej na każdym kroku, bo jeszcze gotowa byłaby przegrać w karty nieswoją posiadłość.
Jest okropnie przewrażliwiona na punkcie swojej sztuki. Chętnie wytłumaczy co prawda, o co chodzi w danym obrazie, ale przeważnie jej tłumaczenie kończy się jeszcze większą konsternacją rozmówcy i mocnym poirytowanej samej autorki.
Szczerze nienawidzi komedii romantycznych. Szczególnie tych od Woody'ego Allena. Jeśli ma już coś oglądać, to niech będzie w tym dużo krwi, przekleństw, latających flaków i przede wszystkim porządnej akcji.
Ma w zwyczaju okropnie marudzić jeśli musi wcześnie wstać, ale argumenty, że "byłoby lepiej gdybyś wcześniej się położyła" zupełnie do niej nie docierają. Kaya po prostu lubi chodzić spać o nieludzkich godzinach i wylegiwać się w łóżku do jedenastej.
Uwielbia adrenalinę, więc siłą rzeczy w każdym wesołym miasteczku koniecznie zwiedza wszystkie rollercostery i kolejki górskie.
W dzieciństwie miała żółwicę imieniem Matylda. Od jej śmierci aż do przygarnięcia Hansa nie miała żadnych zwierząt domowych.
Ma psa o imieniu Hans, który jest świetnie wyszkolonym, obronnym towarzyszem
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz