Najzwyczajniej w świecie szedłem sobie po mieście. Było mi tak niemiłosiernie nudno. Zero zarażonych, zero ludzi, zero czegokolwiek. Nagle usłyszałem dźwięki jakby pluski. Rozejrzałem się nieco. Na obrzeżach miasta był jeden napromieniowany zbiornik wodny. Wyjrzałem zza obumarłego drzewa. Kąpała się tam kobieta. Na początku mnie nie zauważyła więc miałem idealną okazję obejrzeć to i owo. No nie powiem dzień zaczął zapowiadać się ciekawie. Ta cała sytuacja przypomniała mi jednego pornola z dzieciństwa. Aż uśmiechnąłem się na samą myśl o tych pięknych wspomnieniach. Patrzył bym tak pewnie jeszcze długo , ale jak to często bywa. Chcąc podejść nieco bliżej złamałem gałązkę która automatycznie spłoszyła mój obiekt obserwacji i schowała się pod wodą tak że wystawały tylko oczy i kawałek czoła.
No trudno teraz już się nie ukryje, wyszedłem z cienia:
- Nie wiem czy wiesz ale ta woda jest napromieniowana. - powiedziałem w stronę dziewczyny.
Ta otworzyła szeroko oczy chyba zdała sobie sprawę że obserwuję ją jakiś czas. Nie odpowiedziała, nawet jakby trochę się przestraszyła.
Uśmiechnąłem się do nieznajomej:
- Nie bój się. Jestem Jimmy.
Dosyć dziwna sytuacja jak na zabieranie znajomości, ale chciałem nieco rozładować napięcie.
- Chryseis. - odpowiedziała krótko. Wyłaniając twarz ponad wodę ręce pod wodą trzymała skrzyżowane na piersiach żebym przypadkiem czegoś nie zauważył. - Mógłbyś może dać mi trochę prywatności?
Zaśmiałem się:
- Trudno otrzymać trochę prywatności w miejscu publicznym.
- A podałbyś mi chociaż moje ubrania?
- Naturalnie. - uśmiechnąłem się szarmancko i podałem nieznajomej ubrania, po czym odwróciłem się aby bez skrępowania nałożyła je na siebie.
Gdy ona się ubierała a ja stałem do niej tyłem zacząłem mówić:
- Nie wiem czy wiesz, ale ta woda niezbyt dobrze oczyści twoją ranę. Nawet dokładnie się w niej nie umyjesz. Jeśli chcesz chodź ze mną u mnie w mieszkaniu mam stały dostęp do wody ( zimnej ale jednak jest ). Poza tym opatrzę twoją ranę.
Nie żeby nagle zaczęło mi zależeć na ludziach, ale czasami mam jakieś takie przebłyski szczególnie w towarzystwie pięknych półnagich pań.
Czekałem cierpliwie na jej odpowiedź i znak że mogę już się odwrócić.
Chryseis?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz