środa, 7 grudnia 2016

Od Reker'a cd. Kiary

Oliver zawsze był lepszy od Wiliama w jednej rzeczy nie wydzierał się na mnie z powodu bójek. Kara była taka, iż miałem iść właśnie z nim na misje, która została przesunięta na jutrzejszy dzień... Z początku zaczęliśmy jęczeć i błagać założyciela o to by zmienił wyrok, ale grożąc nam powiadomieniem o zajściu Wiliama ulegliśmy mu i każdy z nas podążył w swoim kierunku a moim było spotkanie się z Kiarą. W końcu musiałem jej wyjaśnić powód tej całej bijatyki i opowiedzieć jej o mojej nowej misji...
****
Kiedy dotarłem pod jej pokój zapomniałem zapukać i zobaczyłem ją w ręczniku. Spaliłem tylko buraka i szybko zamknąłem drzwi. Nie odszedłem jednak daleko, oparłem się jedynie o ścianę, po której się osunąłem i zacząłem myśleć jakim ja jestem idiotą...
****
Po niecałych dziesięciu minutach w drzwiach pokoju ukazała się już ubrana dziewczyna, popatrzyłem tylko na nią przepraszającym wzrokiem na co się uśmiechnęła i jednym ruchem ręki zaprosiła mnie do swoich czterech ścian. Tak samo jak ona usiadłem na łóżku, ułożyłem sobie na poczekaniu już trochę zdań, lecz widząc ją znowu język nie chciał ze mną współpracować.
- To... Po co przyszedłeś? - zapytała przerywając niezręczną ciszę.
- Chciałem ci wytłumaczyć podwód tej całej bijatyki... - zacząłem niepewnie.
- A więc słucham - odpowiedziała zachęcając mnie do swojego wytłumaczenia.
- Twój przyjaciel bądź kolega ubzdurał sobie, że chcę cię zabić i zaczął mnie atakować... Tylko się broniłem, ale w trakcie ogarnęła mnie już taka złość, że mogłem wybić niestety każdego żołnierza... - tłumaczyłem cicho zawstydzony nieco swoim zachowaniem.
- Tylko to chciałeś mi przekazać? - dopytywała się.
- Jest jeszcze jedna sprawa... Jutro wyruszam na misje, będę obserwował co robi obóz Trupów. Chciałem tylko cię tak uprzedzić jakbyś mnie szukała - mówiąc to czułem jak serce zaczyna bić mi coraz szybciej.
- Trupy... - wyszeptała cicho.
- A i jeszcze jedno... Nie martw się o mnie - rzekłem całując ją krótko w usta i wybiegając z pokoju. Przez resztę dnia unikałem Kiary jak ognia....

<Kiara? :3> 

(&*&)
Myśli Wiliama xd

Te dzieciaki zachowują się jakoś inaczej... Pewnie muszą coś kombinować! Eh... co to za papiery? Reker znowu się pobił?! Po kim to ma taki charakter to jak nie wiem... Może jak będą rozdzieleni przycisnę tą dziewczynę i dowiem się o co poszło.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz