niedziela, 11 grudnia 2016

Od Lydii Cd. Nick'a

Gdy Nick opuścił moje mieszkanie, postanowiłam jeszcze przez chwilę nie wstawać. Gdy już się rozbudziłam poszłam pod prysznic. Gdy spod niego wyszłam, osuszyłam się. Podeszłam do szafy szukając czegoś, hmm.. ciepłego. Tak, pogoda dziś nie dopisuje.. Złapałam granatowe rurki i bluzę z obey'a. Zaplotłam z włosów warkocz i zabrałam się za mój wizerunek. Makijaż zrobiłam lekki, pasujący do mojego sportowego nakrycia. Oczywiście nie obeszło się bez kresek, które dziś wyszły mi nieziemsko. Usta pomalowałam na czerwono. Założyłam adidasy i wyszłam z mieszkania bez śniadania. Powłóczyłam się trochę po zrujnowanej kamienicy nieopodal ratusza. Przechodząc obok śmietnika usłyszałam ciche popiskiwanie.. Natychmiast skierowałam się w stronę kosza. Kucnęłam przy nim spoglądając pod spód. Zobaczyłam maleńkiego, ubrudzonego i przemarzniętego szczeniaka. Bez namysłu wzięłam go na ręce. Nie wiedziałam co mam teraz zrobić. Wiedziałam tylko tyle, że muszę się nim zaopiekować. Byłam blisko stacji telewizyjnej, w której miał czekać Nick. Weszłam do środka. Faktycznie tam był. Klif podbiegł do mnie interesując się szczenięciem, które trzymałam na rękach. Po chwili doszedł do mnie Nick.
-Patrz co znalazłam..-powiedziałam pokazując mu malucha
-Jaki uroczy-powiedział i pogłaskał go za uchem
-Pomożesz mi go wykąpać?-spytałam
-Tak. Pewnie..-zgodził się chłopak
-Wiesz, że musimy iść do mnie?-spytałam
-Nie ma problemu -powiedział chłopak, po chwili powiedział -Klif! Noga.-na co pies wyrównał do niego
Poszliśmy żwawym krokiem i już po chwili byliśmy w moim mieszkanku. Włożyłam szczeniaka do brodzika i zaczęliśmy go kąpać.
-Wiesz już jak go nazwiesz? -spytał nastolatek
-Myślę, że Marley do niego pasuje.. -uśmiechnęłam się zerkając po chwili na szczeniaczka

<Nick? Jak masz wenę to dokończ xd >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz