wtorek, 13 grudnia 2016

Od Jimmiego c.d od Seleny

Widząc jak dziewczyna bez silnie próbuje się podnieść rzuciłem oschle:
- Leż. I tak nigdzie nie pójdziesz juz tej nocy. W ogóle kim byli ci mężczyźni? To był jakiś zbiorowy gwałt czy co?
Popatrzyła na mnie jak na wariata, jakby nie wiedziała że mówię to co pomyślę.
- Nie... Właściwie nie do końca zdaje sobie sprawę co się stało.
- Dali ci tabletkę gwałtu ze nic nie pamiętasz? - Przerwalem jej.
- Boże Jim. Ogarnij się. To byli jacyś naukowcy którzy chcieli przeprowadzić na mnie jakieś eksperymenty.
I tutaj mnie zaciekawiła. Podszedłem do jej łóżka bez słowa złapałem ją za buzię i popatrzyłem w oczy szukając jakiś oznak zatrucia albo czego kolwiek.
- Co ty robisz? - Zapytała.
- Spokojnie księżniczko sprawdzam tylko czy przypadkiem nie umierasz.
Przewróciła oczami.
- Tak bo ty się bardzo na tym znasz.
- A żebyś wiedziała. - Powiedziałem puszczając jej buzię. - Przez miesiąc ( tak wiem długo) studiowałem medycynę. Lubię czasem sobie poeksperymentować na żywych obiektach. Dlatego jestem ciekawy co tobie dali. Wgl jakim cudem tu istnieje jakiś tajny szpital. Pewnie mają tam mnóstwo fajnego sprzętu pamiętasz drogę która uciekałas?

Selena? ( wybacz ze takie słabe totalny brak weny, poprawie się ^^)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz