poniedziałek, 5 grudnia 2016

Od Eri cd Rekera

W jakiejkolwiek innej sytuacji zapewne nie potrafiłaby opanować śmiechu, widząc jak Reker próbuje schować się pod szafą.
- Brawo, świetna kryjówka... tylko, że nogi ci wystają - odezwała się cicho. - Więc z łaski swojej wyłaź z tamtąd.
Reker wyczołgał się spod regału, spoglądając na Echo pytająco. Dziewczyna kiwnęła głową w stronę okna.
- Zwariowałaś? - spytał bezgłośnie.
- Już dawno... - przyznała. - Dwa metry na prawo jest stara drabinka, możesz wyjść na dach lub pietro niżej.
Kroki i głosy stawały się coraz wyraźniejsze. Najwidoczniej Wiliam i reszta byli juz na pierwszym piętrze.
Reker czując, że nie ma zbyt dużego wyboru, otworzył okno, a Echo, gdy tylko ostatni fragment ciała mężczyzny zniknął z okna zaczęła piszczeć po czym rzuciła trzymaną przez siebie książką w podłogę. Efekt był natychmiastowy - głosy ucichły, a zamiast nich dało się słyszeć kroki, które jeszcze przyspieszyły, gdy do wrzasku dołączył huk spadających książek i regału przewracającego się na podłogę.
Kiedy do pomieszczenia weszło dwóch żołnierzy, z których jeden był Wiliamem, zastali Eri bliską płaczu. Dziewczyna przeniosła spanikowany wzrok na stojące w wejściu postaci. Na ich twarzach doskonale widoczne zaskoczenie.
- Tam jest... - przerwała, wskazując ręką w stronę regału. - Tam jest... ka-karaluch! - wydusiła w końcu.
Jej słowa spotkały się z dokładnie taką reakcją, jakie się spodziewała - ze śmiechem. Wiliam podszedł do niej i łapiąc ją za ramię, zmusił do wstania. Dziewczyna nieudolnie próbowała mu się wyrwać, wciąż ciągnąc całą tą szopkę.
- Co tu robisz? - spytał, wciąż rozbawiony jej zachowaniem.
- Chciałam... chciałam tylko poczytać - odpowiedziała wciąż mając problem z uspokojeniem oddechu. - Naprawdę nie mam pojęcia, gdzie jest Reker - kontynuowała, wiedząc o co Wiliam będzie chciał zapytać.
Widząc, że za wiele i tak się od niej nie dowie, założyciel Duchów wyszedł z pomieszczenia.

<Reker? Urwała mi się wena xd>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz