Widząc tych trzech przerażonych ludzi, którzy starali nie paść na zawał ale moją uwagę przykuło co innego... Mieli liczne siniaki na rękach i zdaję się pod ubraniami. Od razu przeszło mi przez myśl Oni nie są typowymi ludźmi do szpiegowania... Wyglądają jak wystraszone sarny, co wpadły w sidła, a szpiedzy zazwyczaj się tak nie zachowują, tylko są twardzi i nie pokazują żadnych emocji! Coś tu jest nie tak... Od nas na pewno nie są... Myśl Kiara myśl! Z innych znanych obozów też raczej nie... Więc skąd i dlaczego ich na to wysłali, skoro nasi ludzie zawsze są dokładnie sprawdzani, a poza tym każdy się zna! Coś mi tu śmierdzi... - przeszło mi przez myśl i spojrzałam porozumiewawczym wzrokiem na wujka Czy Ty też to widzisz?
- Puśćcie ich! Porozmawiamy sobie, a wy stójcie przy drzwiach żeby nie zwiali - powiedział lodowato i stanowczo wujek, a trójka nieznajomych jak na chwilę odczuła ulgę, tak zaraz znowu zamarła patrząc ukradkiem po sobie - W razie czego sztylet w tchawicę i do widzenia - mrukną jeszcze groźnie co wywołało kolejny strach u fałszywych szpiegów.
Po chwili Kai i reszta naszych wyszła ale i tak wiedziałam że gdzieś tu się czają po cieniach, bo po prostu nie mogli by zostawiać przywódcy samego! Co innego jest ze mną czy Rekerem bo my raczej ochroniaży nie mamy... Z resztą po co nam skoro my jesteśmy mało ważni? Nie ważne...
W każfym razie patrzyliśmy na szpiegów a oni bali się na nas spojrzeć, co było kolejnym dowodem że oni raczej szpiegostwem nigdy się nie zajmowali, gdyż po prostu nie mieli nawet takich reakcji jak powinni mieć! Zazwyczaj w oczach szpiegów jest hardość i zaciętość, a tu nic z tego nie widać...
- Kto was wysłał? Nie jesteście szpiegami co widać na pierwszy rzut oka! Jesteście aż tak głupi żeby narażać własne życie? - fuknęłam zła, lecz ta sytuacja mi się nie podoba.
< Reker? ;3 brak weny ;c >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz