wtorek, 6 grudnia 2016

Od Reker'a cd Echo

- Ile jeszcze tutaj zostaniesz? - zapytała mnie dziewczyna.
- Dzień, góra dwa... Później zmienię miejsce albo wrócę do wieży - odpowiedziałem odkładając książkę z powrotem na regał.
- Gdzie zamierzasz się udać? - dopytywała podrzucając kulką.
- Na zachód, do pałacu Blackwood - odpowiedziałem zgodnie z prawdą.
Echo patrzyła na mnie trochę zdumiona, cóż nie każdy odważy się tam pójść sam jak palec. Ponoć krążą plotki, że w pałacu słychać jeszcze krzyki i jęki umierających tam ludzi. Przechadzałem się pomału po bibliotece przyglądając się lekturą, lecz żadna mnie nie zaciekawiła. Połowa z tytułów miała powyrywane kartki albo rozmazane litery co uniemożliwiało mi czytanie, zdegustowany usiadłem blisko niebieskookiej.
- Może nawet wyruszę dzisiaj... Wiliam może wrócić, bo sobie coś przypomniał i będzie źle... - mruknąłem pod nosem.
- Chciała bym zobaczyć wasze miny, gdy na siebie wpadniecie - zaśmiała się cicho najwidoczniej wyobrażając sobie całą sytuację.
- Może chciałabyś iść tam zemną? Nie będzie cię dzień góra siedem lat... - szturchnąłem ja łokciem.
- Siedem lat powiadasz całkiem interesujące... - odparła wstając.
- To co wyruszasz ze mną? A może boisz się duchów zmarłych i założycieli? - zapytałem również wstając,

<Eri?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz